środa, 1 września 2010

Awaria


Otwarcie oczu dziś było czynem przeciwko sobie. Słyszałam szalejący za oknem wiatr, słyszałam ciężkie spadające krople. 


Nie chciałam otwierać oczu. Po prostu nie chciałam.


Budzik przestawiałam kilka razy, aż do momentu, w którym naprawdę trzeba było wstać. Przykryta kołdrą, próbowałam doprowadzić się do porządku, gdy nagle zadzwonił mój telefon.


Dzwoniła Paulina z informacją, że dzisiaj biuro zamknięte - nie ma światła więc komputery nie działają, a i kawy się nie napijemy. Wszystko przez awarię prądu w budynku. Nie musimy więc przychodzić do pracy. 
Ale jak tu nie pracować, gdy segregatory z ankietami czekającymi na analizę leżą na biurku? Nie, nie - pracy było zdecydowanie za dużo na nadprogramowy wolny dzień!
Poszłam więc do biura po segregatory, zahaczając po drodze o piekarnie - która swoją drogą stała się moim ulubionym sklepem w okolicy :)

Ale wróćmy do ankiet... 

Żywiecka Fundacja Rozwoju w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego realizuje projekt "Znam swoje prawa". W biurze obok od poniedziałku do piątku, od godziny 8 do 20 porad udziela dwóch konsultantów prawnych i jedna konsultantka ds. obywatelskich. Klienci, którzy pojawiają się w biurze mogą więc liczyć na fachową i rzetelną poradę. 
A przychodzą różni ludzie - młodzi i starsi, emeryci, studenci, pracujący, bezrobotni, mieszkańcy miasta i wsi. Z bardzo różnymi problemami - zaczynając od prawa cywilnego, przez spadkowe, handlowe, administracyjne, aż do autorskiego. 

Po konsultacjach wszyscy proszenia są o wypełnienie ankiety ewaluacyjne - oczywiście w celu poprawy świadczonych usług.  Ale żeby ankiety mogły przynieść pożądany efekt trzeba je opracować. Do tej pory było tyle obowiązków, zadań i innych rzeczy do wykonania, że te segregatory, w których było coraz więcej ankiet był ciągle odkładany na bok, na jutro, na pojutrze... - aż w końcu pojawiłyśmy się my! Citi helperki, z krwi i kości które żadnej pracy się nie boją! Ba! Z wdzięcznością przyjęłyśmy niebieski i brązowy segregator - tak w ramach urozmaicenia zajęcia. 
I zaczęłyśmy analizę - najpierw od stworzenia specjalnej tabeli w Excelu - potem już tylko przewracanie kartek i kodowanie.

Ale to nic nowego.
W końcu jestem z ISNS-u. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz