Kto kiedyś tworzył scenariusze szkolenia i następnie je realizował, na pewno wie, że to nie jest tak prosta sprawa. Szczególnie jeśli jest dużo ważnych informacji i mało czasu. A do tego, trzeba jeszcze teorię połączyć z praktykę. I wszystko w jakieś 1,5 godziny!
Szkolenie, które będziemy prowadzić jest jednym z elementów, konkursu "Opowiedz...", a raczej przygotowaniem do niego. Mamy uświadomić grantobiorcom "Działaj Lokalnie", że warto promować swoje projekty. Mamy pomóc im znaleźć najlepsze środki komunikacji ze społecznością lokalną, z mediami. Bo żeby ktoś o prowadzonych działaniach się dowiedział, ktoś musi o tym zacząć głośno mówić.
Wstępny scenariusz już mamy, teraz nadszedł czas na dopracowanie szczegółów - w jakiej formie przekazać informacje, jak aktywizować uczestników szkolenia, w czasie jego trwania, w jakiej kolejności przekazywać informację etc. Trochę roboty jeszcze jest...
Przygotowanie takiego scenariusza to nie tylko praca na materiałach, które się dostało, albo które znalazło się w Internecie - to również korzystanie z własnych doświadczeń, bo dzięki temu takie szkolenia jest bardziej wartościowe. Bo właśnie wtedy pokazać można, że teorie, piramidy, czy wykresy nie żyją tylko na kartkach papieru, a są wykorzystywane w codziennej pracy.
W takich momentach uświadamiam sobie, że wszystko co przeżyłam i w czym brałam udział będę mogła wykorzystać w pracy, którą będę wykonywać - nie spodziewałam się, że użyję tu informacji zdobytych w AI, Kasia pewnie nie sądziła, że jej doświadczenie medialne z TVPW będzie tak przydatne w ŻFR.
W takich momentach uświadamiam sobie, że wszystko co przeżyłam i w czym brałam udział będę mogła wykorzystać w pracy, którą będę wykonywać - nie spodziewałam się, że użyję tu informacji zdobytych w AI, Kasia pewnie nie sądziła, że jej doświadczenie medialne z TVPW będzie tak przydatne w ŻFR.
Ale ja lubię takie niespodzianki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz