Ze względu na zamieszanie wywołane po-erasmusowym rozliczeniem się z uczelnią przegapiłam termin nadsyłania zgłoszeń. Patrząc jednak na to z perspektywy czasu wydaje mi się, że dobrze się stało.
Bogatsza o doświadczenia z tureckiej organizacji pozarządowej, szkolenia w Amnesty International wypełniłam, a następnie wysłałam formularz zgłoszeniowy do Akademii Filantropii. I tak oto stałam się jedną z trzydziestu siedmiu praktykantów "Citi helps students".
Żywiecka Fundacja Rozwoju. 23.08 - 11.09.2010.
To miejsce i czas, w którym miałam odbyć swoje praktyki.
W niedzielę 22 sierpnia trafiłam w końcu do Żywcu - w TYM mieście miałam spędzić 3 kolejne tygodnie, w TYM mieście miałam mieszkać. W TYM mieście miałam pracować. I w końcu - w TYM mieście miałam się uczyć.
"Jest dobrze", pomyślałam.
A przecież może być już tylko lepiej.

To miejsce i czas, w którym miałam odbyć swoje praktyki.
W niedzielę 22 sierpnia trafiłam w końcu do Żywcu - w TYM mieście miałam spędzić 3 kolejne tygodnie, w TYM mieście miałam mieszkać. W TYM mieście miałam pracować. I w końcu - w TYM mieście miałam się uczyć.
"Jest dobrze", pomyślałam.
A przecież może być już tylko lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz